Archive | Japonia RSS feed for this section
8 stycznia 2018

Biznes klasa Qatar Airways po raz drugi!

Biznes klasa Qatar Airways po raz drugi!

Po tygodniu spędzonym w Japonii przyszedł czas na powrót do domu. Ponieważ kupiliśmy klasyczny bilet round trip, to nasza podróż do Europy wyglądała analogicznie, czyli na początku czekał nas długi, ponad 10-godzinny rejs do Dohy w Katarze, a następnie nieco krótszy lot do Brukseli. W rzeczywistości wcale to nie jest męcząca podróż, pod warunkiem że podróżujesz w klasie biznes i obsługuje Cię tak genialny personel, jaki trafił się nam podczas tych lotów. (więcej…)

2 stycznia 2018

Wejście na górę Takao – wycieczka z Tokio

Wejście na górę Takao – wycieczka z Tokio

Kiedy spędzasz już blisko tydzień w miejskiej dżungli, to powoli szukasz ucieczki. Doświadczyliśmy tego samo, kiedy po 6 dniach przebywania w Tokio zapragnęliśmy kontaktu z naturą i czegoś więcej, niż spokojnego spaceru wśród wieżowców. Będąc w informacji turystycznej zobaczyliśmy, że niedaleko stolicy Japonii znajduje się Takao-san. Miejsce, które można odwiedzić o każdej porze roku, chociaż najlepiej wiosną. My postanowiliśmy sprawdzić jak góra Takao prezentuje się jesienią, dlatego też pojechaliśmy kilkadziesiąt kilometrów na zachód od Tokio. (więcej…)

28 grudnia 2017

Yokohama – miasto, którego nie wolno pominąć

Yokohama – miasto, którego nie wolno pominąć

Kolejny dzień i kolejne nowe miejsca do poznania. Tym razem wybraliśmy się z Yokosuka do Yokohamy, żeby spędzić tam cały dzień. Miasto to powstało w roku 1858, kiedy to połączyły się dwie wioski – Kanagawa i Yokohama. Niestety już od samego przyjazdu spotkały nas problemy, bowiem wszystkie pobliskie przechowalnie bagażu były totalnie pełne i nie mieliśmy co zrobić z naszymi walizkami. Pozostało nam odczekać około godziny, aż jedna z szafek się zwolni. Po tym szybkim krokiem ruszyliśmy na spacer po Yokohamie. (więcej…)

27 grudnia 2017

Kamakura – miasto, które fascynuje

Kamakura – miasto, które fascynuje

Na podróżniczej mapie świata każdy z nas ma takie miejsca, do których chciałby kiedyś wrócić. Są to najczęściej miasta, plaże, góry czy konkretne hotele, gdzie po prostu czujemy się świetnie i niczego nam nie brakuje. W Japonii sumarycznie spędziłem wiele czas, ale niewiele z odwiedzonych miast czy miasteczek zrobiło na mnie takie wrażenie jak tytułowa Kamakura. Miasto to położone jest nad oceanem i mocno przesiąknięte historyczną atmosferą. (więcej…)

26 grudnia 2017

Tokio: skrzyżowanie Shibuya, Asakusa i punkt widokowy

Tokio: skrzyżowanie Shibuya, Asakusa i punkt widokowy

Dalej zostajemy w Tokio, ponieważ lista miejsc do odwiedzenia tutaj jest długa. Bardzo dużo emocji wzbudzało w nas najbardziej znane w Japonii i pewnie na całym świecie przejście dla pieszych, który słynie z liczby osób, które tutaj znajdują się w jednym momencie. Przechodzi się na nim także w poprzek. Dzięki wielu neonom i reklamom oraz światłu, pojawia się w wielu filmach fabularnych oraz dokumentach o Japonii. (więcej…)

22 grudnia 2017

Tokio: park Shinjuku Gyoen, Pałac Cesarski i dzielnica Akihabara

Tokio: park Shinjuku Gyoen, Pałac Cesarski i dzielnica Akihabara

Po dotarciu na lotnisko Haneda przejechaliśmy do centrum miasta, gdzie czekał na nas skromny, dwu osobowy pokój. Klucze od niego pozostawiono nam w recepcji, ponieważ już nikogo nie było za biurkiem. Wzięliśmy prysznic i poszliśmy spać, żeby kolejnego dnia mieć siły na eksplorowanie stolicy Japonii. (więcej…)

29 listopada 2015

Podsumowanie wyjazdu do Japonii

IMG_6196

Wiele osób pyta o koszty takiego, jak ten opisany przeze mnie w poprzednich wpisach, wyjazdu do Japonii. Przypomnę, że podróżowałem z Polski, po drodze odwiedzając włoską Pizę, Osakę, rajską wyspę Okinawa i nowoczesne Tokio. Na swoim przykładzie postaram się opisać na co i ile wydałem pieniędzy, przeliczając wszystko na złotówki.

  1. Przeloty na trasie: Piza-Rzym-Tokio-Rzym – 670 zł
  2. Przeloty dodatkowe: Berlin-Piza, Tokio-Osaka, Osaka-Okinawa, Okinawa-Tokio, Rzym-Berlin – 280 zł
  3. Przejazd autobusem na trasie: Poznań-Berlin – 12 zł
  4. Hotele: Hotel Bologna 4* w Pizie (66 zł), hotel Osaka (25zł), Rizzan Sea-Park 4* (2 noce, śniadanie, 130 zł), hotel ANA InterContinental Manza Beach Resort 5* (0 zł), hotel GranView Garden Okinawa 4* (śniadanie, 70 zł), hotel Agora Place Asakusa (2 noce, 130 złotych), hotel CiampinoHotel 3* (śniadanie, 35 zł).
  5. Transport publiczny w czasie pobytu (Osaka, Okinawa, Tokio, Rzym) – 261 zł
  6. Wstęp do Akwarium w Osace i parku w Tokio – 85 zł
  7. Jedzenie, picie (kilka śniadań, kolacje, restauracje, markety etc) – 178 zł
  8. Wydatki dodatkowe – pamiątki, pocztówki, znaczki – 100 zł

Sumarycznie: 2042 złotych

Cena za przebyty kilometr w powietrzu to: 0,03 złotego

Średnia cena za nocleg: 45,6 złotego

Kiedy popatrzymy na ceny podobnych wycieczek w biurach podróży, to mamy świadomość, że tutaj wydałem mniej niż 20%. Po drugie cały czas byłem niezależny i mogłem modyfikować swój plan pobytu. Osoby, które w całości przeczytały relację wiedzą, że na niczym nie oszczędzałem, podróżowałem w komfortowych warunkach i zajadałem się sushi 😉 Ponadto Japonia to kraj zdecydowanie droższy od Polski. Tutaj przejazd jednorazowy metrem zaczyna się od ok. 6 złotych, autobus na Okinawie do hotelu kosztuje 55 złotych, a obiad w restauracji trudno zjeść poniżej 30 złotych. Oczywiście przelot do miejsca docelowego, przeloty dodatkowe i pobyty w hotelach 4/5* też są „w cenie”. Tutaj jednak można sporo sobie pomóc obserwując różne promocje czy korzystając z programów lojalnościowych. Stosunkowo niewiele wydałem na wstępy (sporo miejsc w Japonii zwiedziłem już wcześniej) i na jedzenie (w dniach, kiedy latałem (a było ich sporo) korzystałem z oferty gastronomicznej saloników, a także darmowych posiłków na pokładzie).

Człowiek z Zachodu przybywając do Japonii musi dokonać wielu drobnych wewnętrznych kompromisów, na przykład polubić dziwnie pachnące (i smakujące) potrawy oraz zaakceptować, że obecnie w kraju naprawdę panuje nastrój przygnębienia. Docenić niezwykłą cierpliwość i grację, z jaką Japończycy tolerują naszą niezdarność. Kraj ten jest dziwnie spokojnym miejscem. Może dlatego, że ludzie tak dyskretnie korzystają ze zdobyczy techniki? Trudno powiedzieć, to trzeba przeżyć. Dzięki wszystkim, którzy dobrnęli do końca.

29 listopada 2015

Tokio – dwa dni w stolicy Japonii

DCIM285MEDIA

Okazuje się, że hotelu serwowane rano jest śniadanie, które mam w cenie pobytu. Nie ma o tym ani słowa na rezerwacji, ale czemu by nie skorzystać. Ponownie dostępny jest bardzo obfity bufet, dzięki czemu mogę spróbować wielu japońskich specjałów. Kiedy pora śniadania dobiega końca, a ja jeszcze piję kawę bawiąc się na telefonie podchodzi do mnie obsługa z karteczką „last food, ok?” 🙂 (więcej…)