Tag Archives: british airways
28 grudnia 2016

Co 4 dni w samolocie, czyli podsumowanie podróżnicze roku 2016

mapa

Wow! Co to był za niesamowity rok. Minął tak szybko, że nawet nie wiem kiedy to wszystko się wydarzyło. Minęło już 12 miesięcy od kiedy przygotowałem dla Was wpis opisujący podróżniczy rok 2015. Teraz pokażę Wam co działo się u mnie w roku 2016, jakie marzenia spełniłem i jakie wspomnienia przywiozłem. (więcej…)



8 marca 2016

Koniec weekendu w San Francisco i powrót do domu

IMG_9436

Ostatnią noc w Kalifornii przyszło mi spędzić w hotelu położonym w pobliżu lotniska, a dokładniej Hilton San Francisco Airport Bayfront. Obiekt ten zapewnia transfer do/z lotniska, co oczywiście skrzętnie wykorzystałem. Wioząc mnie do portu lotniczego kierowca zapomniał zamknąć drzwi od bagażnika, gdzie była moja walizka. Został na szczęście szybko poinformowany przez innych kierowców (za pomocą klaksonu) i zorientował się w czym jest problem. Walizka nie wypadła. (więcej…)



4 marca 2016

Do San Francisco biznes klasą British Airways

DCIM285MEDIA

Po zaledwie kilku tygodniach ponownie ruszam do Stanów Zjednoczonych. Tym razem najdalszym punktem podróży będzie San Francisco położone na zachodnim wybrzeżu amerykańskiego kontynentu. Ta krótka wycieczka łączy w sobie sprawy prywatne czyt. podróżnicze oraz zawodowe, jednak my na tym blogu skupimy się wyłącznie na tych pierwszych. Tę zaledwie kilkudniową wycieczkę do Kalifornii rozpoczynamy od transferu PolskimBusem z Poznania na lotnisko Schonefield w Berlinie. (więcej…)



27 lutego 2016

Portoryko – dwa dni lenistwa w San Juan

IMG_8373

I tak oto wylądowaliśmy na karaibskiej wyspie o kształcie prostokąta, z której pochodzi Ricky Martin, przez 405 lat należała do Korony Hiszpańskiej. Po przegranej wojnie Hiszpanie oddali ją Stanom Zjednoczonym. Najważniejszym portem wyspy jest stolica San Juan, oferująca jedne z najlepszych plaż, klubów nocnych, kasyn i restauracji. To właśnie w tej okolicy zatrzymaliśmy się, żeby zażyć trochę promieni słonecznych pod koniec roku. (więcej…)



12 lutego 2016

W drodze do Nowego Jorku przez trzy europejskie stolice

IMG_7672

Tym razem wywiało nas do Ameryki Północnej. Połączyliśmy odwiedziny Big Apple z krótkim skokiem na Portoryko. Prawie wszystko to liniami British Airways, które są świetną opcją na tej trasie z uwagi na 100% w swoim programie lojalnościowym za bilety w najniższych klasach ekonomicznych (to się zmieni). Wszystkie noclegi mieliśmy zapewnione dzięki kuponom od IHG, a część rezerwowaliśmy na gorąco dzięki kuponom od Expedii. To wszystko dawało gwarancję komfortowej podróży najmniejszym możliwym kosztem finansowym. (więcej…)



27 grudnia 2015

W „drodze” do Indonezji

IMG_6489

Trzy dni w Polsce wystarczyły, żebyśmy wybrali się na kolejne wakacje. Z Japonii wróciłem wieczorem w piątek, a we wtorkowy wieczór miała miejsce pierwsza odprawa w kolejnym tripie. Tylko odprawa, bowiem lot z Poznania do Warszawy został odwołany z przyczyn technicznych, o czym powiadomiono nas godzinę przed odlotem. Dokładnie na półgodziny przed odjazdem ostatniego pociągu do stolicy. Nie pozostawało nic innego jak szybkie zamówienie Ubera na Ławicę i szaleńcza jazda na dworzec główny PKP w Poznaniu. Dokładnie na 2 minuty przed odjazdem wbiegliśmy do pociągu InterCity relacji Berlin – Warszawa. Podróż zamiast 40 minut trwała 2,5 godziny, ale nadal w bardzo dobrych warunkach, w prawie pustym pociągu. Cena to bagatela 278 złotych… (więcej…)



14 maja 2015

50 godzinny powrót do domu

50 godzinny powrót do domu

Tytuł tego wpisu brzmi co najmniej strasznie. Właśnie tyle godzin od wejścia do pierwszego samolotu, do wejścia do domu zajęła nam podróż z Honolulu. Ale po kolei. Lot z największego miasta na Hawajach odbyliśmy na pokładzie linii American Airlines. Podobnie jak poprzednio podano na początku napoje, a dalszy serwis był płatny. Z uwagi, że lot ten zaczynał się ok. 22, to prawie w całości go przespaliśmy. (więcej…)



20 kwietnia 2015

W drodze na Hawaje przez Londyn i Los Angeles

16 kwietnia wieczorem przylecieliśmy na lotnisko London Heathrow z Lizbony. Było już przed 22, a kolejny lot mieliśmy kolejnego dnia o 9:40. Postanowiliśmy zostać na lotnisku na noc, co okazałoby się świetnym wyborem, żeby nie to, że mamy polskie paszporty. Brzmi niedorzecznie? A jednak! (więcej…)