Tag Archives: europa
6 kwietnia 2015

Jeden (niecały) dzień w Barcelonie

Do Barcelony polecieliśmy w sobotni wieczór z Turynu. Lot trwał 1:15 h i odbył się zgodnie z rozkładem. Na lotnisku El Prat kupiliśmy bilety, żeby pojechać kolejką do miasta na stację Sants, skąd mieliśmy bezpośredni dojazd do Molins De Rei, gdzie zlokalizowany był nasz hotel. Przez trochę pechowe przesiadki, cały dojazd zajął nam ponad 1,5 godziny. Dobrze, że ze stacja była już całkiem blisko hotelu Holiday Inn Express Molins De Rei, gdzie mieliśmy rezerwację. Szybko dostaliśmy kartę do pokoju, dodatkową czekoladkę, voucher na drinka i wodę (z uwagi status w IHG) i niezwłocznie poszliśmy spać. (więcej…)



6 kwietnia 2015

Jeden dzień w Turynie

Zapowiadał się kolejny intensywny weekend przed nami. Tym razem planowaliśmy odwiedzić dwa miasta: włoski Turyn oraz hiszpańską Barcelonę. Lot do Turynu mieliśmy zakupiony na sobotę rano z Warszawy. W związku z tym, żeby nie jeździć po nocach i czuć nadmiernego zmęczenia, pojechaliśmy w piątek wieczorem do Warszawy pociągiem Intercity. Droga z Poznania zabiera mu zaledwie 2,5 godziny. Swój nocleg mieliśmy, jak już wiele raz do tej pory w hotelu Holiday Inn Express Warsaw, do którego dojazd zabrał nam trochę czasu, pomimo wykorzystania Ubera, który ostatnio w Warszawie jest naszym numerem jeden do przemieszczanie się pomiędzy danymi punktami 🙂 (więcej…)



26 lutego 2015

Walentynki na sportowo w Warszawie!

Walentynki to taki magicznym dzień do którego przygotowujesz się z dużym zapasem czasu. Chcesz go spędzić radośnie z najbliższą Ci osobą. My zdecydowaliśmy się na udział w biegu dla par w warszawskim parku Skaryszewskim oraz pobyt w hoteli Hilton DoubleTree Warsaw. Było miło, bardzo miło. (więcej…)



23 lutego 2015

Kilka dni w hiszpańskim Lloret de Mar

Miasto ma opinię stolicy rozrywki na Costa Brava. Udaliśmy się tam, mimo, że nie należymy do grona spragnionych rozrywek w nocnych lokalach turystów. Wybór padł na Lloret głównie ze względu na położenie i bliskość lotniska w Gironie. Dzięki temu, że nasz pobyt przypadał na początek lutego, ominął nas szczyt sezonu turystycznego i wszystko, co się z nim wiąże: upały, tłumy turystów i wszechobecny gwar. (więcej…)



16 lutego 2015

Jednodniowe zwiedzanie Palermo

Kolejny dzień na włoskiej wyspie postanowiliśmy przeznaczyć na poznanie jej stolicy. Rano, ponownie po pysznym śniadaniu poszliśmy pobiegać. Tym razem nie było już tak słonecznie, wiał wiatr, a my ruszyliśmy w przeciwnym kierunku. Tym samym poznaliśmy peryferie Palermo, które wyglądają przerażająco. Są brudne, niezadbane i liczne biednych mieszkańców. (więcej…)



13 lutego 2015

3-dniowy wypad na Sycylię

Pod koniec stycznia, kiedy pogoda w Polsce nie napawała optymizmem postanowiliśmy wybrać się do Włoch. Nasza trasa przelotu, jak to często bywa przy tanim lataniu była dosyć skomplikowana. To wszystko nie przeszkodziło nam jednak w odbyciu kolejnego, bardzo sympatycznego tripu. Tym razem przygodę rozpoczęliśmy we Wrocławiu, do którego dojechaliśmy pociągiem. Tutaj we wtorki nie ma w okolicach godziny 10 praktycznie wcale ruchu, bowiem nie odbywają się żadne odloty. To pozwoliło nam przejść ekspresową kontrolę bezpieczeństwa (swoją drogą fast line był zamknięty) i udać się do saloniku na drugie śniadanie. W saloniku również pustki. Dopiero kiedy zbliżał się lot do Warszawy zaczęli pojawiać się nowi pasażerowie. (więcej…)



26 stycznia 2015

Saloniki – szybkie zwiedzanie miasta

Kolejny dzień rozpoczęliśmy ekstremalnie wcześnie, bo już przed 5 byliśmy na nogach. Wykwaterowanie z hotelu London przebiegło ekspresowo i mogliśmy spokojnie udać się na przystanek. Ten zlokalizowany był ok. 200 metrów dalej przy ruchliwej drodze. Autobusy na tej trasie kursują co 20 minut i zaczynają od 5 rano w Pireusie. Nasz był znacząco opóźniony, bowiem o 5:25 przyjechał o 5:47, ale co najważniejsze do celu dojechał przed czasem.

(więcej…)



22 stycznia 2015

Grecja na weekend – przystanek Ateny

Kolejny lekko przedłużony weekend stycznia spędzamy ponownie na południu Europy. Tym razem jeszcze kilkaset kilometrów dalej od Polski, czyli w Grecji. Nasza trasa przelotu w tym wypadku jest jednak trochę bardziej skomplikowana. Zaczynamy standardowo w Poznaniu, skąd już o 5:40 mamy lot Polskimi Liniami Lotniczymi do Warszawy. Tutaj pierwsze rozczarowanie – salonik, który powinien być otwarty od godziny 5:00 jest zamknięty. Aż do momentu boardingu nikt się w nim nie zjawił, przez co my, jak i pasażerowie klasy biznes nie mogli skorzystać ze swoich przywilejów. (więcej…)