lut 26

Walentynki na sportowo w Warszawie!

przez w Polska

Walentynki to taki magicznym dzień do którego przygotowujesz się z dużym zapasem czasu. Chcesz go spędzić radośnie z najbliższą Ci osobą. My zdecydowaliśmy się na udział w biegu dla par w warszawskim parku Skaryszewskim oraz pobyt w hoteli Hilton DoubleTree Warsaw. Było miło, bardzo miło.

Nasz walentynkowy weekend rozpoczęliśmy na poznańskim lotnisku, gdzie w saloniku wypiliśmy po lampce wina i zjedliśmy coś na kolację. Niestety nie doczekaliśmy się upominku, który obiecano nam w ramach odpowiedzi na naszą reklamację odnośnie funkcjonowania saloniku oraz przejścia „fast lane”. Cóż, nie przez przypadek wiele osób uważa to lotnisko za jedno z gorszych w Polsce. Tym jednak się specjalnie nie przejęliśmy i o 21 pofrunęliśmy do Warszawy. W tym 35 minutowym rejsie podano ciepłą herbatę oraz prince polo (taki standard). Po przejeździe do hali tranzytowej, odebraliśmy nasz bagaż i czekaliśmy na transfer do hotelu Holiday Inn Express Airport, gdzie mieliśmy spędzić najbliższą noc.

Kolejnego dnia, po śniadaniu, które jest zawsze w cenie zakwaterowania w hotelach Holiday Inn Express pojechaliśmy do centrum Warszawy, żeby wziąć udział w zawodach biegowych. Bieg dla par polegał na pokonaniu 5 km przez każdego z pary, a wyniki ulegał zsumowaniu. Oczywiście im niższy czas łączny, tym lepiej. Byliśmy przekonani, że impreza rozpoczyna się o 12, więc na miejsce dotarliśmy o 10:30. Jakie było nasze zdziwienie, kiedy okazało się, że bieg startuje już o 11. Przebraliśmy się w tempie ekspresowym, a ja nawet zdążyłem odwiedzić toaletę (ten startowy stres…).

Sam bieg minął nam bardzo dobrze. Kasia pobiegła doskonale, a ja dobrze, więc ogólnie bardzo dobrze. Zajęliśmy 16 miejsce na 94 pary, co jest dla nas sporym sukcesem. Czy to oznacza, że jesteśmy parą idealną? Na trasie bezsprzecznie tak. Może czas na jakąś sztafetę? 🙂

Po zawodach pojechaliśmy do hotelu Hilton, który znajduje się 20 minut drogi autobusem z centrum stolicy. Ponownie bardzo miło nas ugoszczono, przyznano pokój klasy Executive z dostępem do saloniku oraz przygotowano miskę z owocami na przywitanie oraz dwie dodatkowe wody mineralne. Oczywiście nie zabrakło przepysznego ciasteczka, które zawsze zaskakuje kubki smakowe Kasi. Później przyszedł czas na relaks, relaks i kolację. Dawno się tak nie najadłem, w zasadzie to miałem problemy z poruszaniem się. Następnie wieczór spędziliśmy w saloniku, gdzie poznaliśmy inną parę, która ten weekend spędzała analogicznie do nas. Było dużo śmiechu, rano lekki kac, ale wieczór jak najbardziej udany. W niedzielę skorzystaliśmy z wykwaterowania przed 16 i udaliśmy się na pociąg Intercity do Poznania.

2015-02-13 20.48.59

Selfie tuż przed lotem do Warszawy

2015-02-13 20.50.02

IMG_6414

Holiday Inn Express Airport

IMG_6416-2

1 Bieg Par-5729

Startujemy. Kasia rusza bardzo mocno.

1 Bieg Par-5889

Dobra mina do złej gry 😉

1 Bieg Par-6417

Najfajniej jest już po 😉

IMG_6425-2

IMG_6437

IMG_6439

Pokój Executive w podwarszawskim Hiltonie

IMG_6440

IMG_6448

IMG_6452

IMG_6453

Ah, to ciasteczko 🙂

IMG_6455

IMG_6469

IMG_6473

Potężne porcje w chińskiej restauracji. Bardzo smaczne

IMG_6476

IMG_6478

IMG_6479

IMG_6480

IMG_6481

Powyżej kilka wieczornych przekąsek z hiltonowego saloniku

IMG_6483

IMG_6507

 Serduszko od mojego Serduszka

11004357_766148880135916_794722501_n

Zdrowe śniadanie

IMG_6513

Niedzielny relaks po krótkim treningu biegowym



Tagi: , , , , , , , , ,

Zostaw komentarz