Archive by Author
19 grudnia 2016

Przedłużony weekend w Santander – co warto zobaczyć?

_MG_9114

Jesień to okres, kiedy można bardzo tanio znaleźć bilety lotnicze do miejsc, gdzie latem są tłumy turystów, a ceny nie zachęcają do zwiedzania. Do tej grupy należy między innymi Santander, czyli średniej wielkości miasto położone nad Zatoką Biskajską, które jest stolicą Kantabrii. Od 2017 roku będziemy mogli tam polecieć bezpośrednio z Warszawy, ale do tej pory pozostawało nam udać się do Berlina, żeby bez przesiadek wylądować na północy Hiszpanii. My właśnie tak zrobiliśmy. (więcej…)



17 grudnia 2016

Zwiedzanie Timisoary w dwa dni

DCIM299MEDIA

Po opuszczeniu hotelu w Bukareszcie poszliśmy pieszo na przystanek na którym wysiedliśmy jadąc z lotniska. Okazało się, że autobus na lotnisko odjeżdża z innej strony. Niestety była sobota i kursował on rzadziej. Do odlotu została nam niewiele ponad godzina. Pojawiły się nerwy. W końcu zdecydowaliśmy się zostać w autobusie do końca zamiast przesiąść się na taksówkę. Na lotnisku byliśmy 15 (!) minut przed odlotem. Szanse na zdążenie na lot do Timisoary były znikome. Wbiegliśmy od razu do kontroli bezpieczeństwa, minęliśmy kolejkę i pobiegliśmy w stronę gate’u. Okazało się, że trwa boarding, a my jesteśmy jednymi ostatnich pasażerów. To oznaczało, że lot jest opóźniony, a my mieliśmy olbrzymie szczęście. Całe napięcie i nerwy od razu z nas zeszły i mogliśmy z uśmiechem na twarzy rozsiąść się w Boeingu 737-800 linii Ryanair. (więcej…)



16 grudnia 2016

Weekend w Rumunii – zwiedzamy Bukareszt

_MG_8827

Jesienne weekendy spędzaliśmy głównie w podróży. Po odwiedzeniu stolicy przyszedł czas na wyjazd za granicę. Tym razem skorzystaliśmy z bardzo tanich lotów z Berlina do Rumunii. Z uwagi, że nasz wylot był już po 6 rano w piątek, to do stolicy Niemiec pojechaliśmy w nocy samochodem. Droga minęła nam dosyć szybko, a jeszcze przed wylotem udało się odwiedzić skromny salonik na lotnisku Schonefield i wypić poranną kawę. (więcej…)



15 grudnia 2016

Warszawa i Józefów w jesienny weekend

2016-10-07 23.12.54

Kiedy za oknem robi się szaro i buro człowiek ma ochotę udać się kilka tysięcy kilometrów dalej, gdzie panuje piękna słoneczna pogoda. Niestety nie zawsze jest to możliwe, więc, wybiera bliższe destynacje, żeby zmienić trochę otoczenie. Jako mieszkańcy Wielkopolski postanowiliśmy jeden z weekendów spędzić w stolicy. Nie mieliśmy żadnych konkretnych planów i celów w tym wyjeździe. Po prostu chcieliśmy wyrwać się od codzienności. (więcej…)



2 grudnia 2016

Trzydniowy powrót z Alaski do Polski

vlcsnap-9528-05-11-19h53m41s748

Wylądowaliśmy w Seattle o czasie. Teraz miałem kolejne 5 godzin na przesiadkę na lot do Toronto. Z uwagi, że był bardzo wczesny poranek to postanowiłem zostać jednak na lotnisku zamiast ruszać na spacer po centrum, tym bardziej że widziałem je kilka dni temu. Po drugie byłem zmęczony dosyć intensywnym tempem całego wyjazdu. W związku z tym udałem się do stanowiska Air Canada po swoje bilety na trasie SEA-YVR-CPH-OSL, a następnie bez kolejek przez wszystkie kontrole, aż dotarłem do hali odlotów. (więcej…)



2 grudnia 2016

Alaska: w drodze do Seward

img_5636

Poszedłem spać po 1 w nocy, a wstawałem już po 5 rano. Miałem też wrażenie, że całą noc było widno, chociaż nie mam pewności. W każdym razie jak się obudziłem to było już zupełnie jasno. Szybko się spakowałem, wykąpałem i poszedłem na parking pod mieszkaniem, żeby wyruszyć wypożyczoną Toyotą Venza. (więcej…)



2 grudnia 2016

Co warto zobaczyć w okolicach Anchorage?

img_5109

Po raz kolejny obudziłem się przed budzikiem. Ponownie czułem, że pomimo dzień wcześniej przebytych 32 km piechotą po ulicach Vancouver nie jestem zmęczony. Szybko spakowałem swoje rzeczy i poszedłem na stację metra, żeby dojechać na lotnisko. Moja podróż wymagała jednej przesiadki, ale trasa była bardzo krótka, bowiem tylko cztery przystanki. Na miejscu wszędzie znajdują się bardzo klarowne oznaczenia, gdzie mają udać się pasażerowie lotów międzynarodowych, gdzie krajowych, a gdzie (tak jak ja) lecący do USA. (więcej…)



24 listopada 2016

Co zobaczyć w Vancouver w jeden dzień?

img_4837

Pierwszy dzień w czasie tej wycieczki, kiedy wreszcie udało mi się wyspać. Budzik nastawiony na godzinę 8:15 był mi absolutnie niepotrzebny, bowiem już po godzinie 6 otworzyłem oczy i czułem, że jestem gotowy do działania. Zwiedzanie przy dużym zmęczeniu czy jetlagu to średnia przyjemność, a przy tak krótkich wyjazdach jak ten trudno o czas na odpoczynek. Na szczęście tym razem nie miałem żadnych problemów ze zmianą czasu (przypomnę, że to aż 9 godzin różnicy w Seattle i 10 na Alasce). (więcej…)