kw. 14

Ponad 13 godzin lotu do Londynu i powrót do Polski

przez w Chiny

Wstajemy zgodnie z planem o 6:15 i schodzimy do restauracji na śniadanie. Tym razem oprócz nas tylko jakaś grupa miejscowych panów. Wybór ponownie jest bardzo szeroki. Potrawy na zimno i ciepło, a także konkretnie i na słodko. Niczego nam nie brakowało, chociaż apetyt trochę mniejszy niż ostatnio. Czas się pakować i wykwaterować. Płacimy za nocleg i ruszamy pieszo na stację metra – jedyne 900 metrów. Kupujemy bilet na lotnisko z 2 przesiadkami. Przejazdy są w Szanghaju tanie, bowiem ten (trwający sporo ponad 1h) kosztuje 7 RMB. W porcie lotniczym PVG meldujemy się przed 9. Niestety kolejka po bilety i do nadania bagażu długa, a pracują tylko 3 stanowiska, więc czekamy prawie 30 minuta, aż udaje nam się dostać wydrukowane bilety. Szkoda, że automaty do odprawy dotyczą tylko krajowych lotów China Eastern Airlines. Nasz numer lotu to MU551. Wykonywany jest on codziennie. 2014-04-13 09.26.46 IMG_6070 IMG_6071 IMG_6072 IMG_6074 IMG_6075 IMG_6077 P1070268 P1070269 P1070270 P1070274 P1070275 P1070277 Teraz kierujemy się do kontroli bezpieczeństwa i kontroli paszportowej. W China byliśmy ponownie < 72 h, więc nie ma żadnego problemu. Wiza nie była potrzebna. Do wylotu mamy jeszcze ponad 2 godziny, dlatego stawiamy się w saloniku no. 37, gdzie można spokojnie skorzystać z Internetu i coś zjeść. Rano jednak nie ma nic na ciepło, dopiero tuż przed południem obsługa rozkłada makaron, ryż, kulki z wieprzowiny i grzyby. Poza tym sporo napojów w butelkach i puszkach oraz kanapek z tuńczykiem i serem, zupek błyskawicznych, owsianki, ciasteczek czy innych przekąsek. Są również alkohole bez dodatkowej opłaty. Ogólnie jeden z lepiej wyposażonych saloników lotniskowych. W Szanghaju jest ich sporo. Boarding rozpoczyna się 30 minut przed odlotem i przebiega sprawnie. Wybrane miejsca to 36JL, tak jak ostatnio. Układ foteli w A320-200 to 2-4-2, co jest najwygodniejsze przy lataniu w parze. Wylot opóźnia się około 15 min, o czym informuje nas kapitan. Przewidywany czas przelotu to 13:10 godzin. Około 45 minut po starcie serwowane są napoje i orzeszki, następnie lunch (wołowina z ryżem lub kurczak z makaronem) i ponownie napoje (w tym ciepłe). Dania niestety tym razem w obydwóch przypadkach przeciętne. CAM00958 CAM00959 CAM00962 CAM00964 CAM00967 IMG_6085 IMG_6087 IMG_6089 IMG_6090 Cztery godziny przed lądowaniem podano drugi posiłek. Tym razem do wyboru makaron z wołowiną lub ryż z owocami morza. Wszyscy brali wokół nas drugą opcję, więc nawet nie wiem, jak ta pierwsza wyglądała. Tym razem zdecydowanie smaczniej. Wydaje mi się, że jednak jak na lot trwający blisko 14 godzin to dwa skromne posiłki to za mało. Wylądowaliśmy na lotnisku Heathrow po godzinie 19. Szybkie wyjście rękawem i kontrola poprzez włożenie paszportu do skanera i spojrzenie w kamerkę. Po 10 minutach byliśmy już w terminalu przylotów i udaliśmy się darmowym pociągiem do terminalu 1 skąd odjeżdża shuttle bus do hoteli przy lotnisku. Koszt przejazdu w jedną stronę to 4,5 GBP, a w dwie 8 GBP. Mieliśmy rezerwację w Comfort Hotel. Autobus wpierw pojechał na terminal 3 i zabrał kolejnych pasażerów, a później do poszczególnych hoteli. Zakwaterowanie przebiegło sprawnie. Było już wcześniej zapłacone przez TravelPony.com (polecam!). IMG_6096 IMG_6098 IMG_6100 IMG_6101 IMG_6102 P1070278 P1070281 P1070282 Teraz tylko kąpiel i spać. Jednak wcześniej poszedłem dopytać się jak dostać się do centrum o 8 rano. Uprzejma recepcjonistka wydrukowała mi mapkę i wytłumaczyła całą trasę. Niestety nie mogłem skorzystać z Internetu, bo tutaj kosztuje on  dodatkowe 10 GBP. Budziki nastawione na 5:30. Wstajemy bez problemu, szybkie pakowanie i o 6 na śniadanie. Jest to dla nas zaskoczenie, bowiem rezerwując hotel nie było o tym nic wspomniane, a okazuje się, że jest w cenie. Zjadamy kilka tostów i owoce i ruszamy na stację kolejową. Na nogach to 0,9 mili. Zajmuje nam to mniej niż 15 minut, a mapka pomaga trafić bezproblemowo. Kupujemy bilet do stacji London Paddington za 5,95 Funta. Czas przejazdu to mniej niż 30 minut. Na stacji docelowej jest informacja, gdzie bierzemy darmową mapkę i ruszamy na spacer ulicami Londynu w kierunku Baker Street, gdzie odjeżdża o 8 rano nasz EasyBus na lotnisko Stansted. Docieramy 30 minut przed czasem, a busik zjawia się już o 7:45. Wszyscy pasażerowie którzy kupili bilety są już na miejscu, więc ruszamy wcześniej. Droga na lotnisko jest dosyć długa, bo jedziemy ponad godzinę. Teraz idziemy od razu do kontroli bagażu. Z tego portu odlatują praktycznie tylko linie Ryanair, chociaż widzieliśmy też EasyJeta i Thomsona. Komunikaty podawane są w kilku językach, a także po polsku. Obsługa bardzo pomaga przy kontroli, co powoduje, że przebiega ona sprawnie. Mamy ponad 3 godziny do odlotu, więc idziemy do saloniku blisko gate’u 49. To spory kawałek drogi. Sam salonik robi świetne wrażenie i jest jednym z ciekawszych w Europie, jakie odwiedziliśmy. Przyjmuje nas Polak, który mówi mieszanym angielskim i polskim. Mówi nam co dostępne jest w saloniku. Zjadamy owoce z jogurtem, pijemy pyszną kawę, a po godzinie 11 serwowana jest kasza z rodzynkami i sałatka ziemniaczana. 2014-04-14 06.35.37 2014-04-14 07.53.02 IMG_6106 IMG_6108 IMG_6109 IMG_6110 IMG_6112 IMG_6113 P1070285

Idziemy na boarding do bramki 56. Żadnego sprawdzania i ważenia bagażu. Zajmujemy wylosowane miejsca w samolocie i wylatujemy o czasie. Lot spokojny. Pomimo, że nie lubię Ryanaira to ostatnie loty m.in. do Girony były całkiem przyjemne, podobnie jak ten, więc trochę zmieniam o nich zdanie. Sprzedaż na pokładzie jakby mniej nachalna jak kiedyś. Meldujemy się 5 minut przed czasem na Ławicy, jednak sporo czekamy na autobus. Przyjeżdża jeden, a my czekamy na drugi. Do kontroli paszportów tylko czterech celników, więc trwa ona z 20 minut. Na lotnisko przyjeżdża po nas „limuzyna” i zawozi do domu. Za darmo. Polecam portal http://www.blacklane.com/. Przy rejestracji można podać kod dający 10 Euro zniżki na pierwszą rezerwacje: VQ0N74JX. Darmowe też przechodzą czego jesteśmy przykładem. Kierowca elegancko ubrany, samochód czysty i miła rozmowa podczas przejazdu.



Tagi: , ,

3 komentarze to “Ponad 13 godzin lotu do Londynu i powrót do Polski”

  1. From Edyta:

    Witam,

    Fajnie sie czytało , ile wyniosły was bilety w Linii Chine SouthernnAirline na tej trasie Rzym-Chiny-Londyn oraz doloty do Australi ?

    Posted on 22 kwietnia 2014 at 16:59 #
    • From Mati:

      Witam,
      Lecieliśmy liniami China Easter Airlines na trasie dokładnie FCO-PVG-HKG…SYD-PVG-LHR. Regularna cena takiego biletu to około 2500 złotych.
      Pozdrawiam

      Posted on 22 kwietnia 2014 at 18:11 #
  2. From Edyta:

    ok, ceny regularne to ja znam, widze ze to klasyczny FD wiec cena byla promocyjna -, akurat znalazlam cena byla 703 $

    Posted on 22 kwietnia 2014 at 20:47 #

Zostaw komentarz