lip 18

Krótkie zwiedzanie Stambułu

przez w Turcja

Na lotnisku im. Mustafy Kemala Ataturka wylądowaliśmy dnia poprzedniego przed 23. Jakieś 10 minut staliśmy w kolejce do kontroli paszportowej i wizowej. Wizę kupiliśmy dzień wcześniej przez internet za 20 dolarów, gdybyśmy zrobili to na lotnisku zapłacilibyśmy o 10 dolarów więcej.  Do hotelu dotarliśmy Uberem i poszliśmy spać.

Rano czekało nas pyszne śniadanie. Hamptony mają je zawsze wliczone w cenę bez względu na status. Najbardziej do gustu przypadły nam oczywiście truskawki.

Czyż nie wygląda to smakowicie? 😉

Hotelowe lobby

Czas w drogę

Przyszedł czas, żeby zmienić hotel i rozpocząć eksplorację miasta. Musieliśmy dostać się z okolic lotniska do hotelu Hilton Istanbul Bomonti, gdzie mieliśmy spędzić kolejną noc. Sprawdziliśmy w Google Maps, że jest to możliwe autobusem, chociaż podróż krótka nie będzie. Pozwoliło nam to jednak obserwować miasto z za szyby. Mijamy nieśpiesznie lśniące meczety i górujące nad nimi smukłe minarety.

Nasz pokój był już gotowy i mogliśmy zostawić bagaże, a następnie ruszyliśmy w stronę dzielnicy Eminonu.

Miejsce na check in

Lobby tego hotelu zdecydowanie bardziej eleganckie

Nasz pokój

Kosmetyki w łazience

Dodatkowo płatne przekąski

Rozpoczynamy od zwiedzenia najbardziej charakterystycznych punktów miasta i tego co po drodze nas zainteresuje. Pierwszym punktem jest meczet Süleymaniye, czyli dzieło sławnego architekta Sinana, które stanowił pierwowzór dla niebieskiego meczetu.

Niesamowite widoki na zatokę Bosfor

Następnie chodzimy bez większego celu po uliczkach głośnego i pełnego kontrastu Stambułu.

Na koniec docieramy do Hagia Sophia. Jest to chyba najbardziej znana atrakcja turystyczna i chyba pierwsza rzecz na liście do zwiedzania. Z zewnątrz wygląda niepozornie, natomiast wnętrze robi spore wrażenie. Tym razem jej nie zwiedzaliśmy, ale każdy już to zrobił nie raz w poprzednich latach.

Oczywiście z drugiej strony widzimy Błękitny Meczet. Nic co wcześniej przeczytacie lub czego się dowiecie o tych zabytkach nie może się równać z możliwością zobaczenia ich na żywo. To niemal mistyczne przeżycie. Już sam ich rozmiar robi ogromne wrażenie, nie wspominając nawet o pięknych wnętrzach i ciekawej architekturze.

Zdumiewające w tym mieście jest olbrzymie nagromadzenie meczetów. Niektóre z nich są imponujące, zwieńczone kopułami, dominujące w krajobrazie, ale są też inne- małe, wtopione w otoczenie, prawie niezauważalne. Część z nich to dawne świątynie chrześcijańskie, ale po zwycięstwie Osmanów zostały przerobione na muzułmańskie. Wiele z nich nie jest już obiektami religijnymi, ale stały się po prostu pomnikami kultury tureckiej.

Mijamy kolejne ulice i w każdej minucie marszu przekonujemy się jak wielkie jest to miasto i jak wiele ludzi tu żyje. Po powrocie do hotelu udaliśmy się na kolację do saloniku. Niestety nie było tam zbyt dużo lokalnych przysmaków, ale głodni nie wyszliśmy 😉



Tagi: , , , , ,

Zostaw komentarz