lis 02

Drugi dzień w Kijowie

przez w Ukraina

Po całonocnym spotkaniu z miłośnikami taniego latania wracam do hotelu, żeby się chwilę przespać. Nie idę na śniadanie, tylko od razu na basen, żeby trochę zrelaksować się przed długim dniem, na koniec którego będę wracał do Warszawy. Przed wymeldowaniem wypijam kawę w hotelowej restauracji i ruszam na spacer po Kijowie. Oczywiście bagaż zostawiam w przechowalni, żeby nie dźwigać go cały dzień na plecach.

Po niespełna 500 metrach docieram do pierwszej ciekawostki miasta, czyli cerkwi św. Andrzeja, która została zbudowana w XVIII wieku. Według legendy wzgórze to mijał w czasie swojej podróży w 40 r. św. Andrzej i wskazał je jako miejsce, gdzie za sprawą bożą powstanie miasto i wspaniała świątynia. Jestem umówiony ze znajomymi w Muzeum Jednej Ulicy, które jest wyjątkowe, bowiem jako jedyne na świecie prezentuje historię jednej ulicy. Każdy centymetr powierzchni muzeum jest zapełniony ekspozycją ukazującą dzieje mieszczańskiego Kijowa Andriejewskiego Zjazdu.

Następnie wskakujemy razem do metra i jedziemy do zupełnie innej dzielnicy Kijowa, żeby podziwiać jedną z największych atrakcji stolicy, czyli Ławrę Peczerską. Wcześniej jednak zatrzymujemy się na obiad.

Wracając jednak do zwiedzania, to wysiedliśmy na stacji Arsenalna. W Kijowie jest to najgłębsza stacja metra, ale nie tylko, bo również na całym świecie. Jest ona aż 105,50 metrów pod powierzchnią ziemi. W praktyce oznacza to, że na wjechanie w góry lub w dół trzeba poświęcić ok. 5 minut.

Górna Ławra jest kompleksem, który składa się m.in. na odbudowany sobór Uspienski (oryginał wysadzony podczas II wojny światowej), Wielka Dzwonnica i cerkiew Trapezna pod wezwaniem Antoniego i Teodozego. Największe wrażenie robią jednak złote kopuły. Wstęp kosztuje 50 hrywien. Pierwszy z tutejszych monasterów powstał w XI wieku.

Kolejnym punktem, który zaliczamy jest Muzeum historii Ukrainy w II wojnie światowej. Głównie eksplorujemy wystawę plenerową.  Możemy na niej oglądać sprzęt nie tylko spod znaku czerwonej gwiazdy, ale także pojazdy czeskie, francuskie czy niemieckie (np. T-38, T-70 i T-34, Mi-24b, czy też pocisk balistyczny TOPOL).

Zapewne zainteresuje Was ten pokaźny pomnik widoczny powyżej. To jedna z najbardziej monumentalnych atrakcji miasta! Jest to pomnik zwany Matka Ojczyzna. Na jej ogromnej, mierzącej 13×8 m i ważącej 13 ton tarczy widnieją wizerunki sierpa i młota, a pomnik wciąż jest symbolem przede wszystkim Ukrainy i odwagi jej obywateli. We wnętrzu Matki Ojczyzny funkcjonują dwie otwarte dla turystów platformy widokowe – na 36 i 91 metrze, niestety w ten dzień nie było możliwości, żebym tam wejść. Czas gonił mnie niemiłosiernie, więc musieliśmy wrócić w pobliże hotelu. Przed pożegnaniem ze znajomymi udaliśmy się jeszcze na kolację.

Później już tylko zamówiony wcześniej przejazd na lotnisko całkiem przyjemnym samochodem – widoczny powyżej i spotkanie z całą grupą na lotnisku, która wracała do Warszawy. Wszyscy razem spędziliśmy sporo czasu w saloniku, ponieważ nasz lot był opóźniony. W Warszawie na tę noc zatrzymałem się w hotelu Hampton by Hilton Warsaw Airport. Tym sposobem bardzo przyjemny weekend na Ukrainie dobiegł końca!



Tagi: , , ,

Zostaw komentarz