Kolejny, ale pierwszy w tym roku, krótki wypad na weekend mamy już za sobą. Tym razem odwiedziliśmy bułgarską stolicę. Czemu się tutaj znaleźliśmy? Bilety lotnicze mieliśmy kupione już dawno temu (około maja 2014) na grudzień zeszłego roku. Okazało się jednak, że w grudniowym terminie polecieliśmy do Chile, a rozkład lotów bułgarskiego przewoźnika zmienił się na tyle, że przysługiwała nam zmiana terminu przelotu bez żadnych dopłat. Dzięki temu mogliśmy wybrać dogodny dla nas termin. Przypadło na 9-11 stycznia.
Nasza wycieczka jak to zwykle u nas bywa rozpoczęła się w Poznaniu, skąd pociągiem InterCity pojechaliśmy do Berlina (kupując bilety odpowiednio wcześnie można załapać się na cenę 16 Euro). Odjazd o czasie, w przedziale po sześć miejsc, a w dodatku serwowana darmowa kawa i herbata. Wszystko było idealnie, aż do granicy polsko-niemieckiej, gdzie pociąg zaczął odmawiać posłuszeństwa. Do Berlina mieliśmy dotrzeć o godzinie 13:15, gdzie mieliśmy zamówiony przejazd w firmie Blacklane na lotnisko Tegel. Zależało nam na czasie, ponieważ odlot miał być o 15:40, czyli czasu wcale nie było zbyt dużo. Po przejechaniu Frankfurtu nad Odrą popsuła się lokomotywa i staliśmy długo na jakiejś mniejsze stacji. W końcu ogłoszono, że możemy się przesiąść na regionalny pociąg, który jedzie docelowo do Magdeburga przez Berlin. Oznaczało to w najlepszym wypadku godzinne opóźnienie. Cały czas esemesowaliśmy z naszym kierowcą, który obiecał na nas poczekać (godzinę!). Ostatecznie dotarliśmy na lotnisko około 14:30, czyli bezproblemowo udało nam się nadać bagaż i jeszcze wypić kawę w saloniku.
Lot do Sofii liniami Bulgaria Air był opóźniony o około 30 minut. Trochę czekaliśmy przy bramce, a następnie w samolocie. Pogoda była brzydka – mocny wiatr i deszcz, co zwiastowało turbulencje w niezbyt dużym Embraerze 195. I tak rzeczywiście było. Potrząsnęło nami kilka razy mocniej, a dopiero nad Czechami zrobiło się spokojniej. Personel pokładowy rozdał przekąskę w postaci kanapki oraz napojów (alkoholowych, soków, kawy i herbaty).
Na miejscu wylądowaliśmy z niewielkim opóźnieniem, ale ponownie sporo czasu czekaliśmy na bagaż. Temperatura w Sofii odczuwalnie wyższa niż w Polsce, ale śniegu pełno w całym mieście. Ponownie skorzystaliśmy z usług kierowcy Blacklane, który zawiózł nas do hotelu Holiday Inn Sofia. Ten 5* obiekt ten uchodzi za jeden z najlepszych w całej Sofii i znajduje się u podnóża masywu górskiego Witosza. Niestety położony jest daleko od centrum miasta. Podczas check inu otrzymaliśmy voucher na dwa drinki powitalne do wyboru w hotelowym barze. Nasz pokój znajdował się na 5 piętrze, daleko od windy. Pomimo, że był on typu „standard” to oferował przestronne wnętrze, telewizor LCD, minibar, klimatyzację oraz łazienkę z wanną i kabiną prysznicową. Internet przez cały czas działał bardzo sprawnie.
W pobliżu hotelu, który położony jest w centrum biznesowym można bez problemu znaleźć bankomat czy supermarket. Cena bardzo podobne do polskich.
Rano do godziny 11 serwowane jest śniadanie w hotelowej restauracji. W hotelach sieci Holiday Inn nie jest ono wliczone w podstawową cenę noclegu. Warto jednak zakupić je w pakiecie podczas rezerwacji, ponieważ wtedy kosztuje ono +10 Euro za dwie osoby. Kiedy zdecydujemy się na zakup w hotelu musimy być przygotowani na +15 Euro ale za osobę. Różnica jest znacząca. Przygotowane jedzenie jest świeże, bardzo smaczne, a jego wybór jest rzeczywiście bardzo duży, przez co nie sposób wszystkie spróbować. Obsługa pracuje na najwyższych obrotach i nie pozwala, żeby brudny talerz leżał na stole dłużej niż kilka sekund.
Drugiego dnia także skorzystaliśmy z Esprit Fitness & Spa w hotelu Sofia Holiday Inn, gdzie dostępne jest jacuzzi, sauna, łaźnia parowa oraz duży basen. Poza tym siłownia (zupełnie pusta), gdzie znajduje się sprzęt marki TechnoGym.
W kolejnym wpisie przekażemy Wam kilka informacji o samej Sofii oraz poddamy ocenie i porównaniu drugi hotel, w którym nocowaliśmy, czyli Hilton Sofia.
Berliński salonik
Catering podczas lotu
Łazienka w Holiday Inn Sofia
Pokój typu standard
Płatny minibar
Piwo prosto z supermarketu
Darmowy drink dla posiadaczy złotego statusu w IHG
Śniadanie
Hotelowa siłownia
Basen z leżakami, jacuzzi, saunami i solarium
Najnowsze komentarze