28 czerwca 2013

Sylwester na Bali

Rano przejechaliśmy taksówką na lotnisko w Jakarcie na terminal krajowy. Tutaj mieliśmy sporo czasu, ale po przejściu odprawy nie ma już nawet, gdzie usiąść przy kawie. Dobrze, że był jako-taki Internet. Lot o czasie, na pokładzie posiłek zakupiony wcześniej. Kilka wolnych miejsc, kilka osób z Europy. Po przylocie oczekiwanie na naszego kierowcę, dużo szukania, kręcenia się i nawet dzwonienia. Okazuje się, że czekał on na nas na terminalu międzynarodowym i przez to spotkaliśmy się z godzinnym opóźnieniem. (więcej…)