5 sierpnia 2013

Drugi dzień włoskiego nic nie robienia

Sobota, 24 marca 2012 roku minęła nam na totalnym lenistwie. Rano w hotelu zjedliśmy śniadanie na słodko. Do wyboru było jedno ciastko oraz ciepły napój oraz już nielimitowane opakowania z Nutellą, sucharki, jogurty itp. Ogólnie całkiem smaczne, taka mała odskocznia od konkretów, czyli kiełbasy i serów.

(więcej…)