9 września 2013

Żegnamy Kapsztad i lecimy do Europy

Ostatni dzień to standardowe procedury związane z wyjazdem do domu. Rano jemy śniadanie, pakujemy się i wykwaterowujemy. Jedziemy samochodem w stronę lotniska, żeby go oddać i wydrukować bilety. Auto jest dokładnie sprawdzane, a pracownik zauważa lekko obtarty lewy kołpak, którym przytarliśmy o krawężnik. Dobrze, że mieliśmy pełne ubezpieczenie. (więcej…)