Tag Archives: a330
7 lipca 2016

Pożegnanie z Seszelami na rowerach

IMG_2491

Niestety ten dzień musiał nastąpić. To właśnie dzisiaj będziemy wracali z La Digue przez Praslin do Mahe, żeby ponownie usiąść w A330 linii Air Seychelles i polecieć na Stary Kontynent. Zanim to jednak nastąpi mamy czas do godziny 15, który zamierzamy wykorzystać jak najlepiej. (więcej…)



1 lipca 2015

Relacja z wakacji w Tajlandii

Relacja z wakacji w Tajlandii

W czerwcu bieżącego roku byliśmy na wakacjach w Tajlandii. Wyjazd nastawiony był w zdecydowanej większości na odpoczynek, ponieważ planowaliśmy odwiedzić wyspy Koh Phangan i Kao Tao, a także Krabi i Phuket. Jedynym miejscem, gdzie nastawiliśmy się na zwiedzanie był Bangkok, w którym spędziliśmy jeden pełny dzień. Cała wyprawa trwała trzy tygodnie i dostarczyła nam wielu pozytywnych wrażeń, którymi chcemy się z Wami podzielić. (więcej…)



26 czerwca 2015

Tunele Cu Chi – krótka wycieczka

Tunele Cu Chi – krótka wycieczka

Nasz ostatni dzień w Wietnamie spędziliśmy bardzo aktywnie. Dzień wcześniej Kasia spakowała już nasze walizki, tak żebyśmy rano mogli tylko zjeść śniadanie i ruszyć na wycieczkę do tuneli Cu Chi, którą kupiliśmy w jednym z miejscowych agencji turystycznych (cena ok. 300 tys. dongów ze wszystkimi wstępami). Po wykwaterowaniu zostawiliśmy nasze walizki w hotelu i czekaliśmy na przewodnika. Ten przyjechał prawie punktualnie, a na nasze szczęście byliśmy ostatnimi turystami, których zabierano, dzięki czemu od razu mogliśmy ruszyć w kierunku celu naszej wycieczki. (więcej…)



14 lipca 2013

Wracamy: Jakarta – Doha – Rzym – Berlin – Poznań

Powrót z Indonezji do Poznania zajął nam prawie 30 godzin. Wpierw lot Airbusem A330 do Doha, który minął bardzo przyjemnie i spokojnie. Następnie krótka, 2-godzinna przesiadka na lot do Rzymu. Okazuje się, że mamy problem z drzwiami w samolocie i lot opóźnia się o ponad godzinę. Dla nas to nie problem, bo kolejny lot do Berlina liniami EasyJet mamy dopiero 4 godziny po planowanym czasie przylotu. Samolot jednak naprawiony i mogliśmy odetchnąc z ulgą. W Rzymie jesteśmy głodni, więc inwestujemy w najdroższą bułkę jaką chyba w życiu jadłem z Coca Colą. Trzeba przyznać, że była bardzo smaczna. Lot do Berlina również bez problemu, dzięki czemu PolskimBusem wracamy do Poznania cali i zdrowi. (więcej…)