Tag Archives: tampa
12 lutego 2014

Welcome to Floryda!

Kolejnego poranka, a dokładniej o 4:30 wstajemy i jedziemy o 5 na lotnisko. Przechodzimy tylko kontrolę bezpieczeństwa i idziemy na ekspresową kawę do saloniku, żeby znowu nie spóźnić się na samolot. Ten już na nas czeka, dzięki czemu o czasie lądujemy w Filadelfii i jedziemy shuttle busem na inny terminal, żeby polecieć do Tampy. Wylot mamy o 7:50 samolotem Boeing 737-900. W czasie rejsu podawane są napoje, a my oglądamy polski film Syberiada. Po niecałych 3 godzinach lotu docieramy na miejsce. Idziemy do saloniku coś zjeść i odebrać nasz bagaż. Teraz pozostaje nam odwiedzić wypożyczalnie samochodów Thirsty. Dostajemy Nissana Versa SV o przebiegu około 51 tysięcy mil i nawigację GPS bez której naszym zdaniem podróżowanie po USA jest praktycznie niemożliwe dla turysty. Ustawiamy adres naszego hotelu Howard Johnson Express i ruszamy w drogę. Tutaj czeka na nas już od dnia poprzedniego pokój na 1 piętrze (przypominamy, że uciekł nam samolot). Rozpakowujemy się i jedziemy do Tampa’s Lowry Park Zoo, czyli jednego z najpopularniejszych ogrodów zoologicznych na Florydzie. W cenie 25 dolarów od osoby możemy zobaczyć kilka sekcji tematycznych, gdzie znajdują się najróżniejsze zwierzęta, a w tym również te egzotyczne. Największe wrażenie robią na nas kangury, żyrafy i płaszczki, które można nawet pogłaskać. (więcej…)



12 lutego 2014

Niespodzianka w Waszyngtonie

Drugi dzień w USA, czyli 5 lutego 2014 roku mija nam pod znakiem podróży. Mamy zaplanowany przejazd Megabusem (ala PolskiBus) do Waszyngtonu. Trasa ma około 380 kilometrów. Jak się okazuje nasz przejazd o 9 jest anulowany z powodu złych warunków pogodowych i będziemy mogli wyjechać o 10:30. Dla nas w sumie okey, bowiem możemy dłużej pospać. Jemy w hotelu śniadanie z własnego prowiantu i wykwaterujemy się. Do przystanku mamy około 1,5 kilometra, ale na ulicach jest jedna wielka kałuża i trzeba iść bardzo ostrożnie. Na miejscu dowiadujemy się, że ten kurs też jest anulowany i będzie dopiero o 11:30. Idziemy na owsiankę i napój owocowy od MC Donalda po czym wracamy na przystanek. Tutaj ludzi czeka zdecydowanie więcej niż może zmieścić dwupiętrowy autobus. Po cichu wpychamy się delikatnie do kolejki i zajmujemy miejsce na dolnym pokładzie. Jest ciepło i wygodnie. (więcej…)