1 sierpnia 2013

Waszyngton – stolica USA po raz drugi

Poprzedniego wieczoru zachowałem trzeźwość umysłu, dzięki czemu nie tylko wstaliśmy odpowiednio wcześnie, ale również mogłem po raz ostatni prowadzić samochód po Florydzie. Agata w drodze na lotnisko trochę spała. Nie obyło się bez problemów ze znalezieniem stacji benzynowej, bowiem mieliśmy oddać pojazd z takim poziomem paliwa z jakim wypożyczyliśmy. Po dotarciu na lotnisko i daniu pojazdu nadaliśmy bagaż i poszliśmy czekać na lot. Wylot planowo o 11:35, a przylot o 14:00. Z lotniska pojechaliśmy metrem do centrum, ale pamiętam, że mieliśmy jakieś problemy z kupnem biletów – nie wiem dokładnie o co chodziło? (więcej…)