We wrześniu przyszedł czas na planowanie wyjazdów w końcówce roku. Wybór padł na Niceę, ponieważ bardzo dawno temu byłem w Monako (po drodze do Hiszpanii) i oprócz tego w ogóle nie znałem południowej Francji. Najlepsze ceny na trasie Berlin – Nice oferuje oczywiście EasyJet.
Wszystko zaczęło się w Poznaniu z którego w czwartek 5 grudnia pojechałem do Berlina autobusem Polski Bus. Zostawiłem Kasi prezent na Mikołajki (od niej dostałem dzień wcześniej) i pewny, że niczego nie zapomniałem ruszyłem do stolicy Niemiec. Po drodze mieliśmy kontrolę niemieckiej policji, przez co do Berlina dojechałem kilkadziesiąt minut po czasie. Niestety nie miałem przy sobie ani eurocenta gotówki przez co musiałem trochę naszukać się bankomatu, żeby kupić bilet na przejazd metrem do hotelu. Strasznie padał śnieg, aż trudno było otworzyć oczy z uwagi na silny wiatr.
Nocleg miałem wykupiony w hotelu KU’DAMM za horrendalne 99 Euro. Musiałem jednak wybrać ten obiekt z uwagi na brakujący mi jeden nocleg w promocji Big Win sieci IHG. Hotel najwyższej klasy, zakwaterowanie poza kolejką (platynowa karta IHG) i pokój o najwyższym standardzie. Rzeczywiście ekstra. Wieczorem poszedłem na darmowego drinka do restauracji, a rano dostałem przepyszne śniadanie (chyba jedno z najlepszych jakie w życiu jadłem).
Nowocześnie zaprojektowany pokój w hotelu Indigo Berlin – Ku’damm.
Wybór na śniadaniu był szeroki. Tutaj tylko kilka talerzy.
Kolejnego dnia rano musiałem już udać się na stację, żeby dojechać na lotnisko Schonefield. Niestety pogoda była fatalna – mocne opady śniegu. Po około 40 minutach byłem już na miejscu i po szybkiej kontroli mogłem udać się do saloniku w oczekiwaniu na lot do Nicei.
Jeden z bardziej skromnych saloników. Nie ma nic na ciepło do jedzenia, jedynie sporo alkoholu.
Na lot do Nicei czekaliśmy długo w samolocie. Podczas wznoszenia trzęsło bardzo mocno.
Najnowsze komentarze