RPA luksusowo: Hilton Cape Town i biznes klasą do domu
Ostatnie chwile naszej majówki planujemy spędzić mniej intensywnie niż do tej pory. Rano zjadamy śniadanie w naszym hostelu Never at Home i z bagażami kierujemy się w stronę samochodu, który zaparkowaliśmy kilka ulic dalej, gdzie można do zrobić bez dodatkowych opłat. Pogoda tego dnia nie zapowiada się szczególnie – jest pochmurnie i chłodniej niż w poprzednie dni. Mamy w planach pojechać na spacer na naszą ulubioną plażę Camps Bay, gdzie tym razem nie ma tłoku, a wręcz odwrotnie jesteśmy prawie sami. Dlaczego lubimy to miejsce? Trudno powiedzieć – oferuje na pewno niepowtarzalne widoki, dodatkowo wszystko jest zadbane i dobrze utrzymane. Spotyka się tutaj głównie białych ludzi o aryjskich rysach, a także tych o anglosaskiej aparycji. Czarnych jest zdecydowanie mniej. (więcej…)
Najnowsze komentarze