Archive | Afryka RSS feed for this section
28 grudnia 2016

Co 4 dni w samolocie, czyli podsumowanie podróżnicze roku 2016

mapa

Wow! Co to był za niesamowity rok. Minął tak szybko, że nawet nie wiem kiedy to wszystko się wydarzyło. Minęło już 12 miesięcy od kiedy przygotowałem dla Was wpis opisujący podróżniczy rok 2015. Teraz pokażę Wam co działo się u mnie w roku 2016, jakie marzenia spełniłem i jakie wspomnienia przywiozłem. (więcej…)

4 września 2016

Pożegnanie z El Nido i uciekający samolot

IMG_4208

Kolejny dzień spędzamy w okolicach El Nido, a dokładniej na plaży Las Cabanas. Budzę się już parę minut po 7 rano, jest gorąco. Zgodnie z planem udaję się na trening, biegnę wzdłuż głównej ulicy. Ludzie patrzą na mnie dziwnym wzrokiem, z lekkim niedowierzaniem. Przebiegając w bardziej gwarnych miejscach mijam tricykle, słyszę klaksony i mogę obserwować życie miejscowych. Więcej jednak niż ludzi widzę psów. Te na mnie nie reagują. Po powrocie padam na łóżko, przez te 45 minut temperatura wzrosła o kilka stopni i jest już zdecydowanie za ciepło na bieganie. (więcej…)

2 sierpnia 2016

Lot Ethiopian Airlines do Manili i zwiedzanie Addis Abeba

IMG_3214

Nasz pobyt w Bergamo dobiegł końca. Wróciliśmy do mieszkania, żeby zabrać swoje rzeczy i udaliśmy się na ponownie na dworzec kolejowy, żeby pojechać do centrum Mediolanu. Nie przeznaczyliśmy sobie czasu na zwiedzanie stolicy mody, więc tylko przesiedliśmy się na autobus, który jechał w kierunku lotniska Malpensa. Bilet w jedną stronę kosztuje 8 euro, a przejazd zajmuje godzinę. (więcej…)

23 lipca 2016

Podróżuję za dużo?

13708243_1128949340584010_2152649636077253239_o

13708243_1128949340584010_2152649636077253239_o

Na tytułowe pytanie odpowiem od razu. Prawdopodobnie tak, ponieważ mam sporo zaległości na blogu, który właśnie czytasz 😉 Tylko w tym roku, który przecież nadal trwa w najlepsze, odwiedziłem dziesiątki miejsc w 20 krajach na całym świecie. Najlepiej pokazują to jednak moje obecne statystyki: (więcej…)

7 lipca 2016

Pożegnanie z Seszelami na rowerach

IMG_2491

Niestety ten dzień musiał nastąpić. To właśnie dzisiaj będziemy wracali z La Digue przez Praslin do Mahe, żeby ponownie usiąść w A330 linii Air Seychelles i polecieć na Stary Kontynent. Zanim to jednak nastąpi mamy czas do godziny 15, który zamierzamy wykorzystać jak najlepiej. (więcej…)

6 lipca 2016

Kolejne fantastyczne plaże na La Digue

IMG_2362

Pobyt na plaży Anse Source d’Argent był dla nas wspaniałym doświadczeniem. Teraz trudno nam liczyć na to, że zobaczymy na wyspie jeszcze piękniejsze krajobrazy. Z drugiej strony La Digue potrafi zaskakiwać, więc za każdym rogiem może znajdować się zapierający dech w piersiach widok. Dzisiejszy dzień rozpoczynamy, jak każdy poprzedni – seszelskim śniadaniem, a następnie czekamy aż przestanie padać deszcz. Ten niestety nie ustępuje, a na zegarze pojawia się już blisko 12, więc idziemy zobaczyć w stronę portu co serwują w tzw. take away, gdzie za równowartość 15 złotych można zjeść całkiem niezły obiad. Zresztą zobaczcie sami na zdjęciu. (więcej…)

30 czerwca 2016

Anse Source d’Argent – najpiękniejsza plaża świata

IMG_1811

Budzimy się na pięknej La Dique. Jesteśmy podekscytowani faktem pobytu tutaj. Wczoraj nie udało nam się praktycznie nic zobaczyć, bowiem po przypłynięciu było już szaro, a po kilkunastu minutach zrobiło się zupełnie ciemno. Chowamy nasze stroje kąpielowe i sprzęt snorklowo-plażowy do torby i postanawiamy udać się w kierunku południowym na plażę Anse Source d’Argent. (więcej…)

22 czerwca 2016

Cudowna Anse Georgette i rejs na La Digue

IMG_1643

Drugiego dnia naszego pobytu na Praslinie pojechaliśmy autobusem na zachód, a dokładniej aż za lotnisko, na ostatni przystanek, gdzie znajduje się plaża Anse Georgette. Umieszczona jest ona na terenie ekskluzywnego resortu Constance Lemuria. Może na nią wejść każdy, kto wcześniej zapisze się na liście gości. My tego jednak nie zrobiliśmy, ale szerokie uśmiechy przekonały ochroniarza, że warto nas wpuścić. Dobrze, że tak się stało, bowiem plaża ta jest po prostu cudowna. Dojście do niej zajmuje jednak sporo czasu, bowiem droga prowadzi i w górę i w dół, a co chwilę mijają nas meleksy i wózki golfowe. (więcej…)