W pokoju hotelu Dos Mares mieliśmy nieproszonego gościa – jaszczurkę, która poruszała się po ścianie. Również tutaj mieliśmy spore problemy ze spaniem, ponieważ okna były nieszczelne, a na ulicy do późnych godzin nocnych było bardzo głośno, a my znajdowaliśmy się w centrum Varadero. Rano dostaliśmy specyficzne śniadanie: 3 kawałki pomarańczy, omlet i kawa.
Najnowsze komentarze