Alaska: w drodze do Seward
Poszedłem spać po 1 w nocy, a wstawałem już po 5 rano. Miałem też wrażenie, że całą noc było widno, chociaż nie mam pewności. W każdym razie jak się obudziłem to było już zupełnie jasno. Szybko się spakowałem, wykąpałem i poszedłem na parking pod mieszkaniem, żeby wyruszyć wypożyczoną Toyotą Venza. (więcej…)
Najnowsze komentarze