Sighișoara – miasto z charakterem
Budzimy się rano i nie wierzymy własnym oczom. Już jest przed 11. Ale dobrze się spało, po tak męczącym dniu. Pakujemy się i ruszamy oddać klucz od pokoju. Szukamy miejsca, żeby zjeść śniadanie, aż naszym oczom ukazuje się znak Kauflanda. Co prawa jest trochę za miastem, a my mamy ze sobą plecaki, jednak ruszamy na zakupu. W środku niestety spore kolejki, ale kupujemy świeże bułki, jogurty i kawę z automatu. (więcej…)
Najnowsze komentarze