Marakesz – czas coś zobaczyć!
Nasz drugi i ostatni dzień w Marakeszu rozpoczęliśmy od skromnego śniadania, które przygotowała nam obsługa naszego „hoteliku”. Zjedliśmy w recepcji, która łączyła się z kuchnią i pełniła też rolę salonu. Po posiłku ruszyliśmy piechotą do popularnych ogrodów Majorelle. Droga nie była krótka, ale właśnie o to chodziło, żeby zobaczyć jak najwięcej i poczuć tutejsze ciepło, którego w obecnym czasie w Polsce po prostu nie ma. Po opłaceniu wstępu (chyba 6 Euro od osoby) weszliśmy na teren pięknych ogrodów. Widzieliśmy tutaj pomosty, które mają kolor przydymionego różu, donice są jaskrawożółte, a ozdobne karpie w porośniętych liliami basenach są jaskrawopomarańczowe. Pięknie. Dodatkowo obejrzeliśmy wystawę nawiązującą do miłości. (więcej…)
Najnowsze komentarze