11 maja 2014
Cały dzień na Maafushi
Rano duża mobilizacja. Budzik dzwoni o 7 rano i idziemy biegać. Pierwszy i ostatni raz rano. O tej godzinie jest już bardzo gorąco.
Codziennie rano w hotelowej restauracji jadaliśmy śniadanie. Serwowany był chleb tostowy, dżemy owocowe, płatki mlekiem, musli, miód, dwa rodzaje owoców np. arbuz i papaya, sok pomidorowy, kawa lub herbata, placki rotti, mieszanka tuńczyka z cebulą i przyprawami, ryba, pieczarki, bakłażan oraz kilka innych ciepłych potraw. Do tego mogliśmy zamówić jajka przygotowane w dowolnej postaci: gotowane, smażone, jajecznicę czy omlet. (więcej…)
Najnowsze komentarze