Dwanaście lotów, jeden cel – Hawaje
Przez ostatnie kilkanaście wpisów dzieliliśmy się z Wami informacjami o naszych 2-3 dniowych wyprawach po Europie. Nadszedł wreszcie czas, żeby wybrać się gdzieś dalej. Tym razem naszym celem stały się Hawaje. Kierunek, który w głowach wielu osób jawi się jako synonim raju i jeden z najdalszych punktów na mapie w stosunku do Polski. Zapewne wiele w tym racji. Nasz pomysł na odwiedzenie 50 stanu USA zrodził się z błędu. Tak, dokładnie z błędu taryfowego linii lotniczej British Airways, która sprzedała nam bilety w dwie strony za ok. 30% ceny nominalnej. Takiej okazji nie mogliśmy przegapić. (więcej…)
Najnowsze komentarze