Wyjazd na który zdecydowaliśmy się lecieć aż w piątkę. Agata, Państwo Bryńscy, ich sąsiad p. Michał oraz ja. Bilety kupione już w zeszłym roku w jednej z promocji linii lotniczych Qatar Airways, gdzie wykorzystując technikę OJ (wylot z Rzymu i powrót do Warszawy) udało nam się uzyskać genialną cenę na ten kierunek.
Wycieczka rozpoczęła się już 27 lutego w Poznaniu skąd udaliśmy się PolskimBusem do Warszawy, a dalej koleją na lotnisko im. F. Chopina. Mieliśmy wielką walizkę z bagażem rejestrowanym, która miała być wspólna dla wszystkich podróżujących. Dobry pomysł, bo spokojnie wszystko się zmieściło. Na lotnisku byliśmy już przed godziną 7:00 dnia 28 lutego. Kupiliśmy kawę i zjedliśmy kupione wcześniej drożdżówki. Czekaliśmy na przyjazd naszych współtowarzyszy. Lot do Rzymu liniami Wizz Air miał miejsce po godzinie 12. Po przylocie, udaliśmy się na poszukiwanie autobusu, który zawiezie nas do miejscowości Lido di Ostia, gdzie mieliśmy nocleg w hotelu Ping Pong (nie po raz pierwszy). Warto jednak podkreślić, że obiekt ten zmienił się na plus pod względem gastronomii – śniadanie było zdecydowanie lepsze niż w zeszłym roku.
Wcześniej jeszcze zaszedł żart na p.Michale, którego przekonywaliśmy, że zapomniał wziąć wódkę kupioną w strefie wolnocłowej z samolotu. Było gorąco 😉 Plan na ten dzień był prosty – jedziemy metrem do Rzymu, żeby zobaczyć najważniejsze punkty stolicy Włoch. Zwiedzanie rozpoczęliśmy od Koloseum, które znajduje się od razu po wyjściu ze stacji metra o takiej samej nazwie. Dalej przeszliśmy na Schody Hiszpańskie i pod Fontannę Di Trevi, która jest jedną z najpiękniejszych i najbardziej imponujących włoskich budowli wodnych. Ten niezwykły, barokowy wodotrysk gromadzi zawsze setki turystów – nawet pod koniec lutego.
Przed godziną 21 obraliśmy kierunek na Watykan, gdzie obeszliśmy plac św. Piotra. Na tym zakończyliśmy włoską przygodę i wróciliśmy do Ostii, żeby wyspać się przed jutrzejszym lotem do Kataru, a dalej do Colombo na Sri Lance.
Najnowsze komentarze