Ostatni dzień na przyjaznej dla turysty Malcie postanawiamy spędzić aktywnie. Zaplanowaliśmy odwiedzenie plaży Għajn Tuffieħa Bay, miasteczka Mdina i stolicy, czyli Valletty. Po śniadaniu bierzemy nasze bagaże i jedziemy w stronę południa.
W bliskim sąsiedztwie Golden Bay leży Għajn Tuffieħa Bay z pomarańczowo-czerwonym piaskiem. Jest tam mniej turystów, bowiem trudniej tam do dostać się autobusem. Do tego, na plaże prowadzi około 200 schodów. My obserwowaliśmy ją z wału ziemi, który jest położony pomiędzy dwoma wspominanymi plażami.
Kolejnym naszym punktem w tym dniu było miasteczko Mdina, które znane jest jako ciche miasto oraz dawna stolica Malty. To średniowieczne miasto położone jest na wzgórzu z pięknym widokiem na wyspę. Podobno panuje tutaj cisza i spokój, co potwierdzamy tylko połowicznie. W malowniczych uliczkach ustawione są samochody mieszkańców, które psują klimat tego miejsca. Teren ten był zamieszkany już na początku IV-go tysiąclecia p.n.e. Prawdopodobnie tutaj przebywał też apostoł Paweł.
Spacer po wąskich uliczkach pozwala nam na podziwianie kolorowych ścian budynków, balkonów, pięknych drzwi i okien oraz odwiedzenie przepięknej katedry.
Tuż przed dotarciem na lotnisko wybraliśmy się jeszcze do stolicy Malty – Valletty. Z ciekawostek – jest to najdalej na południe wysunięta europejska stolica. Mieszka w niej zaledwie 5,5 tysiąca mieszkańców. Miasto to jest otoczone wysokimi średniowiecznymi murami. Ma ogrom zabytków i należy do najbardziej zagęszczonych obszarów zabytkowych na świecie. Co ciekawe Valletta jest Europejską Stolicą Kultury roku 2018. Jest ona położona na półwyspie Scirrberras we wschodniej części wyspy. Z trzech stron jest otoczona wodą.
Był olbrzymi problem, żeby znaleźć tutaj miejsce do zaparkowania, przez co nie zdążyliśmy zbyt dużo zobaczyć. Miasto oferuje liczne wąskie uliczki, małe sklepiki i bary. Kręci się tutaj bardzo wielu turystów.
Najnowsze komentarze