Po śniadaniu pojechaliśmy samochodem ponad 100 kilometrów na Gibraltar. Niestety nie doinformowani wybraliśmy autostradę, która była płatna w kilku miejscach, a równolegle do niej jest druga droga, która jakościowo w ogóle nie odstaje, a jest darmowa. Cóż, w czasie powrotu byliśmy już mądrzejsi.
Aby dotrzeć z Hiszpanii na teren Gibraltaru należy po prostu przejść lub przejechać przez pas startowy… Poza tym, lotnisko to jest uważane za jedno z najbardziej niebezpiecznych na świecie ze względu na swój krótki pas startowy.
Pierwszym punktem były tunele Gibraltaru, znane jako „Great Siege Tunnels” z angielskiego, prawdopodobnie jest najbardziej genialnym systemem obrony wymyślonym przez człowieka. Podczas II wojny światowej Anglicy wraz z kontyngentem kanadyjskim dobudowali ponad 40 km dodatkowych tuneli. Dzisiaj tunele są udostępnione do zwiedzania i odbywają się w niektórych salach wystawy i przedstawienia.
Dużą atrakcją w Gibraltarze są małpy, na wpół oswojone, na wpół dzikie, czatujące na turystów i ich kanapki, przywiezione w plecakach. Sławne gibraltarskie małpy, to bezogonowy gatunek małp z rodziny makaków. To jedyny gatunek małpy, żyjący na kontynencie europejskim.
Odwiedziliśmy jaskinię o której wierzono, przez długi czas, iż nie posiada dna. Wierzono także, że z jaskini prowadzi podziemy tunel z Gibraltaru, przez Cieśninę Gibraltarska, do Afryki, długi tunel na 24 km! Podczas II wojny światowej. Jaskinia St. Michael, była przygotowana jako szpital, ale nigdy nie była wykorzystana. Po wysadzeniu części ścian w jaskini, odkryto dalsze tunele i komnaty wykute w skale, a na końcu znaleziono małe jeziorko, nazwane niższą jaskiną St. Michael. Jaskinia jest otwarta dla zwiedzających, odbywają się tu koncerty i wszelkiego rodzaju prezentacje kulturalne.
Po tym wybraliśmy się na kawę w miejscu, gdzie zginął W. Sikorski. Jego samolot lecący do Londynu z lotniska na Gibraltarze, rozbił się zaraz po starcie, spadając do morza. Okoliczności, w jakich doszło do tej katastrofy, pozostają do dziś niewyjaśnione, są jedną z zagadek czasów II wojny światowej. Znalezione śmigło zostało umieszczone na pomniku dla upamiętnienia wszystkich ofiar katastrof lotniczych na Gibraltarze.
Tylko z zewnątrz widzieliśmy Lady of Europe, czyli były meczet przekształcony w kaplicę katolicką w 1462 roku, po podbiciu Gibraltaru przez Hiszpanów. W środku statuła Matki Boskiej, która została zwrócona w roku 1864 do Gibraltaru. Niedaleko znajduje się najbardziej wysunięty przylądek w Gibraltarze i latarnia morska. Wysoka na 49 metrów i widoczna z odległości 27 kilometrów. Warto odwiedzić.
Przejazd przez lotnisko na Gibraltarze
Widok na pas startowy
Wypożyczony samochód
Pomnik ku pamięci W.Sikorskiemu
Najnowsze komentarze