Trzydniowy powrót z Alaski do Polski
Wylądowaliśmy w Seattle o czasie. Teraz miałem kolejne 5 godzin na przesiadkę na lot do Toronto. Z uwagi, że był bardzo wczesny poranek to postanowiłem zostać jednak na lotnisku zamiast ruszać na spacer po centrum, tym bardziej że widziałem je kilka dni temu. Po drugie byłem zmęczony dosyć intensywnym tempem całego wyjazdu. W związku z tym udałem się do stanowiska Air Canada po swoje bilety na trasie SEA-YVR-CPH-OSL, a następnie bez kolejek przez wszystkie kontrole, aż dotarłem do hali odlotów. (więcej…)
Najnowsze komentarze