Przed godziną 6:30 dotarłem do portu lotniczego w Pizie, gdzie przy stanowisku Check in wydrukowano mi bilety na lot do Tokio (przez Rzym i Moskwę). Dzięki temu mogłem udać się jeszcze na śniadanie do saloniku. Pierwszy lot samolotem ATR72 w malowaniu Etihadu przebiegł niespodziewanie sprawnie – zasnąłem w czasie startu, a obudziłem się w czasie deboardingu na lotnisku Fiumicino w Rzymie. Teraz czekała mnie zmiana terminalu, wczesny lunch w saloniku i lot do Moskwy liniami Aeroflot. Tak jak zaplanowałem, tak wszystko udało się zrealizować. Do stolicy Rosji wylecieliśmy o godzinie 11:30. Rejs odbywał się Airbusem A321, który oferował bardzo dużo miejsca na nogi (więcej niż kolejny A330-300). Podczas lotu podano obiad (baranina lub kurczak). Trzeba przyznać, że rosyjski przewoźnik niczym nie odstaje od innych przewoźników, którymi miałem okazję ostatnio podróżować (British Airways, Iberia, KLM, AirFrance), jednak do światowej czołówki trochę mu brakuje. Niemniej pierwsze wrażenia bardzo pozytywne. (więcej…)
Najnowsze komentarze