Archive | Australia i Oceania RSS feed for this section
20 listopada 2014

Jaskinie Waitomo i lot do Wellington

Kolejny dzień w Nowej Zelandii rozpoczynamy bardzo wcześnie od wykwaterowania z hotelu. Wskakujemy do samochodu i ruszamy do Waitomo. Mamy tam zarezerwowane zwiedzanie jaskini na godzinę 10. Po drodze zatrzymujemy się na stacji benzynowej. Dalej jedziemy przez miasto Cambridge i Otorohanga, które jest znane jako miasto Kiwi, ponieważ tutaj po raz pierwszy można było zobaczyć kiwi na wolności. (więcej…)

20 listopada 2014

Rotorua – stolica zjawisk geotermalnych

Kolejny dzień rozpoczynamy od wczesnego śniadania i wykwaterowania się poprzez pozostawienie kluczy w pokoju i zatrzaśnięcie drzwi. Z ciężkimi plecakami idziemy do samochodu, który zaparkowaliśmy na odległej o 10 minut spaceru ulicy Franklina. Takie są często minusy hoteli, które położone są w samym centrum dużego miasta. Taki sam problem miałem będą na początku tego roku w Los Angeles, ale tam byłem zmuszony skorzystać z płatnego, wielopiętrowego parkingu. (więcej…)

19 listopada 2014

Auckland – niecałe dwa dni w największym mieście Nowej Zelandii

Po przylocie do Auckland czekała nas jeszcze bardzo dokładna kontrola bagażu. Na lotnisku trzeba wypełnić deklaracje co się przywozi i w jakiej ilości. Z uwagi, że jest to mały kraj to nie ma żadnej możliwości przywozu owoców czy warzyw. Ogólnie jedzenie jest niemile widziane. Jeżeli coś znajdzie się w naszym bagażu podczas skanowania, to płacimy bezwzględnie karę 400 dolarów nowozelandzkich.

(więcej…)

17 listopada 2014

Lot do Auckland przez Dubaj i Brisbane liniami Emirates

Jak wspomnieliśmy w ostatnim wpisie lot do Dubaju nie był opóźniony. Parę minut po starcie rozdano nam mokre ręczniki, które zwiastowały podanie kolacji. Warto nadmienić, że na locie na trasie DUB-DXB, który trwał tym razem około 7 godzin pasażerowie klasy ekonomicznej otrzymują słuchawki, koce i poduszki. Nie ma jednak skarpetek, pasty do zębów i opaski na oczy. Te dodatki dostaliśmy dopiero podczas kolejnego lotu.

(więcej…)

11 kwietnia 2014

Drugi dzień w słonecznym Syndey

Dzień rozpoczynamy punktualnie o 8 rano, kiedy to zadzwonił nasz budzik. Zbieramy się na śniadanie, które serwowane jest na parterze w hotelu. Jego formuła była mi do tej pory nigdy wcześniej niespotykana. W cenie mamy trzy rodzaje tostów, dżemy, miód, masło orzechowe, kilka rodzajów płatków, soki, wodę, kawę i herbatę. Za inne rzeczy jak np. jajecznicę trzeba dodatkowo zapłacić kilka dolarów.
(więcej…)

10 kwietnia 2014

Sydney – najpopularniejsze miasto w Australii

Ponieważ cały wieczór Internet w naszym hotelu Mango nie działał (w pokoju miał za słaby zasięg i nie chciał połączyć), a na dworze padał deszcz, to nie zdążyliśmy zrobić wszystkiego co planowaliśmy. W związku z tym nastawiłem sobie budzik na 6 rano, żeby sprawdzić czy sytuacja uległa poprawie, ale niestety nic takiego nie miało miejsca. Kolejna próba jeszcze o 7 i znowu nic. Pozostało nam wstać i zjeść śniadanie oraz czekać na zamówiony mikrobus na lotnisko. (więcej…)

8 kwietnia 2014

Whiteheaven Beach – odwiedziny raju

Pobudka punktualnie o 5:30 i zabieramy się za przygotowanie śniadania. Spożywamy płatki kukurydziane z mlekiem oraz po dwa tosty z dżemem. Myjemy ząbki i wychodzimy przed hotel. Stoi autobus i akurat zamyka drzwi. Szybko podbiegamy i okazuje się, że nie ma nas na liście wycieczki, a firma na drzwiach się zgadza. Tłumaczę kierowcy że rezerwowaliśmy rejs wczoraj wieczorem i pewnie to jest powód naszej absencji na liście pasażerów. Siadamy i jedziemy do portu. Po drodze zbieramy jeszcze kolejnych turystów. (więcej…)

6 kwietnia 2014

Lot wzdłuż wybrzeża do Proserpine

5 kwietnia zaczynamy o godzinie 9:30. Wyspani, idziemy do kuchni zrobić śniadanie. Ja zjadam jeszcze ostatnią paczkę ryżu z polski, a Kasia tosty z dżemem prosto z Australii. Pakujemy się. Tuż po 10 przyjeżdża Leon nasz host, który w cenie 30 AUD zaproponował nam transport na lotnisko. Jest to najtańsza i najwygodniejsza z dostępnych opcji dla dwóch osób. Ruszamy o 11:10, żeby po 20 minutach być już na terminalu krajowym lotniska w Brisbane. (więcej…)