Na drugi weekend kwietnia wybraliśmy się znowu do Warszawy (jakby innych miast nie było :P). Mieliśmy w planach pobyt w jednym z najlepszych i najnowocześniejszych hoteli w stolicy, czyli InterContinentalu oraz udział w biegu na 10 km „Szybko po Woli”. Tym razem do Warszawy dostaliśmy się nie samolotem, a pociągiem.
Z dworca kolejowego do wspomnianego hotelu jest dosłownie kilka minut spaceru, ponieważ jest on położony praktycznie w samym centrum. Na miejscu szybki i przyjemny check in w czasie którego mogliśmy wybrać jeden z trzech prezentów za lojalność w sieci IHG (pakiet telewizyjny, punkty w programie IHG lub darmowego drinka). Oczywiście wybór padł na ostatnią pozycję. Otrzymaliśmy pokój na 33 piętrze z którego mieliśmy piękny widok na stolicę. Warto dodać, że poniżej 22 piętra są apartamenty mieszkalne, a powyżej 37 pokoje z dostępem do saloniku Club Lounge (niestety nie tym razem).
Otrzymany pokój był duży, ładnie urządzony i dobrze wyposażony. Świetne wrażenie robią szerokie i masywne parapety, na których dosłownie można się położyć i podziwiać Warszawę – najlepsze wrażenie robi w nocy, w blasku świateł. Oczywiście nie zabrakło tutaj barku z licznymi szklankami, kieliszkami do piwa/wina, czajnikiem elektrycznym, kawą, herbatą, kakao oraz drugiego z licznymi napojami dodatkowo płatnymi.
Obok płaskiego telewizora mamy stację dokującą do iPhone/iPoda. W hotelu Internet jest płatny, jednak dla członków IHG przygotowane są darmowe kody do WiFi. Miłym zawsze dodatkiem są kapcie i szlafrok – przydadzą się przede wszystkim do pójścia na basen, który ulokowany jest na 43 piętrze.
W łazience mamy kabinę prysznicową, wannę oraz głośnik, który pozwala nam słuchać tego co leci w telewizji podczas kąpieli. Goście otrzymują komplet kosmetyków Agraria z San Francisco.
Oczywiście wieczorem poszliśmy skorzystać z pięknie oświetlonego basenu, który znajduje się 150 metrów nad ziemią. Poza tym jest tutaj jacuzzi, sauna sucha, solarium łaźnia parowa oraz liczne prysznice i przebieralnie. Piętro wyżej mamy siłownię z której skorzystaliśmy w sobotę. Jest ona świetnie wyposażona, oferuje nowoczesny sprzęt do ćwiczeń oraz uzupełnianą wodę mineralną z pomarańczą.
Codziennie rano serwowane jest w hotelu śniadanie, które było nam dane zjeść w obu restauracjach znajdujących się na pierwszym piętrze. Na liście dostępnych potrwa i przekąsek są dziesiątki pozycji. Oczywiście obowiązuje tutaj bufet. Od siebie możemy tylko polecić naleśniki z czekoladą i bitą śmietaną, koktajl truskawkowy, łososia, śledzie w różnej postaci, makrelę z pieprzem, pudding, jajka w różnych postaciach, pieczarki, smażone pomidory, różne płatki, owsiankę, pyszny chleb, twarożek, sery pleśniowe, salami, szynkę szwarcwaldzką, zupę Miso, pierożki Dim Sum, placki ziemniaczane i jeszcze wiele, wiele innych.
Dodajmy, że vouchery na darmowe drinki dla dwóch osób mogliśmy wykorzystać w Pijani Czekolady Wedel, która znajduje się na parterze, niedaleko recepcji. Skosztowaliśmy mlecznej czekolady z malinami oraz białej czekolady z malinami i lodami waniliowymi. Trzeba przyznać, że „niebo w gębie”.
W weekend w hotelu można było spotkać Karola Okrasę (jego restauracji jest w budynku hotelu) oraz p.Komorowską podczas śniadania. W niedzielę wzięliśmy udział w bieg, który okazał się dla nas bardzo udany, oboje wykręciliśmy świetne czasy, a Kasia była nawet pierwsza w swojej kategorii wiekowej. Oprócz tego tym pobytem zakończyliśmy zadania z „Set Your Sights„, dzięki czemu na konto wpłynie nam 50000 punktów, co powinno wystarczyć nawet na 10 darmowych nocy w hotelach z sieci IHG 🙂
Ten w środku to właśnie Intercontinental Warsaw
Śniadanie, podczas którego gra dla gości harfistka
Widok z pokoju
Płatny barek
Wspomniany basen i jacuzzi z pięknym widokiem na PKiN
Pięć rodzajów poduszek do wyboru
Nowoczesna siłownia na 44 piętrze
Strach stanąć po śniadaniu 😛
Passoa – na specjalne okazje 😉
Lobby hotelowe
From Latek Hotels:
Bardzo ładne opisy i zdjęcia. Gratuluję.