19 marca 2014

Przygotowania do maratonu w Calelli

Kolejny dzień rozpoczynamy obfitym śniadaniem w hotelu. Ilość potraw i dodatków jest tutaj niezliczona i spróbować wszystkiego się po prostu nie da. Po zdecydowanie zbyt dużej porcji (mówię o sobie) przebieramy się i idziemy na krótki trening. Zaplanowaliśmy sobie 6 kilometrów spokojnym tempem wzdłuż brzegu. Robimy 5 km na wschód, a następnie 1 km na zachód. Resztę dystansu do hotelu wracamy spacerem, sprawdzając temperaturę wody w Morzu Śródziemnym. (więcej…)