Tag Archives: sri lanka
28 sierpnia 2013

Sigiriya i Dambulla – dwie perełki z listy UNESCO

P1040823

Piątego marca po śniadaniu ruszyliśmy na południe. Naszym najbliższym celem była Lwia Skała, czyli Sigiriya, która ma 370 metrów wysokości. Jednak z uwagi na cenę wstępu i duże rzesze turystów w jej pobliżu wybraliśmy inną górę w pobliżu z której rozpościera się kapitalny widok na okolicę. Wcześniej zrobiliśmy sobie jednak kilka fotek na tle najsłynniejsze skały na Sri Lance. (więcej…)



28 sierpnia 2013

Polonnaruwa – średniowieczna stolica Sri Lanki

Kolejny dzień naszej podróży po Sri Lance wita nas deszczem. Pada dosyć mocno. Śniadaniem otrzymujemy na świeżym powietrzu jednak pod zadaszeniem i czekamy na poprawę aury. Zmęczenie daje znać po sobie, bowiem większość grupy tj. wszyscy z wyjątkiem mnie, idą się położyć do południa. Ja w tym czasie rozmawiam z kierowcą i pracuję na komputerze. (więcej…)



28 sierpnia 2013

Anuradhapura – pierwsza stolica Sri Lanki

P1040615

Plan na kolejny dzień (3 marca) również był z góry ustalony. Po zjedzeniu śniadania (tym razem, t co mieliśmy z Polski) przejechaliśmy samochodem w kierunku Anuradhapury. Nazwa Anuradhapura pochodzi od imienia Anuradha, ministra króla Pandukabhaya, odpowiedzialnego za budowę. Słowo „pura” oznacza „miasto”, mamy więc do czynienia z Miastem Anuradha. (więcej…)



28 sierpnia 2013

Colombo – zwiedzanie miasta

Tak, jak sobie założyliśmy, tak też zrobiliśmy. Pomimo olbrzymiego zmęczenia całej grupy ruszyliśmy na zwiedzanie największego miasta Sri Lanki. Warto w tym miejscu podkreślić, że jest to dawna stolica Państwa, a nie obecna, jak twierdzi wiele źródeł. Znajduje się na zachodnim wybrzeżu wyspy. Colombo jest tętniącym życiem miastem, w którym miesza się wygoda współczesnego życia i piękne ruiny kolonialnych budynków. (więcej…)



20 sierpnia 2013

Lecimy Qatar Airways na trasie Rzym-Doha-Colombo

P1040685

Pobudka już przed 8 rano, żeby wcześnie zjeść śniadanie (bardzo obfite i urozmaicone), dlatego polecamy hotel Ping Pong, który co więcej znajduje się przy samej promenadzie w Lido di Ostia. Kilka kaw wypitych i ruszamy na dworzec autobusowy, żeby pojechać na lotnisko Fiumicino. Okazuje się, że w autobusie nie działa kasownik, więc nie możemy skasować biletów – będą na kolejny raz. W Rzymie kontrola na lotnisku nie sprawia nam większych kłopotów i już około godziny 11 jesteśmy w hali odlotów, gdzie podziwiamy maszyny m.in. Delty, US Airways, Turkish Airlines czy też naszego Qataru. (więcej…)