Tag Archives: macau
23 maja 2017

„Zima” w Hong Kongu

_MG_7257

Kolejny raz wstałem bardzo wcześnie, bo już przed 7 rano. Wszystko to było spowodowane zakupionym biletem na rejs powrotny do Hong Kongu o 11:30. Z drugiej strony mam dłuższy dzień i mogę więcej zrobić podczas tak krótkiego pobytu w każdym z miejsc na mojej trasie. Poszedłem więc od razu na śniadanie do restauracji, która znajduje się na poziome recepcji. Wcale nie jest łatwo tam trafić, bowiem zlokalizowana jest ona jakby pomiędzy innymi sklepami i restauracjami, które są w centrum handlowym. Dopiero jeden z ochroniarzy skierował mnie we właściwym kierunku (naprzeciwko MCDonalda). Wybór jedzenia zwala z nóg. Mamy wszystko czego dusza zapragnie. Nawet znalazło się miejsce dla kuchni japońskiej, indyjskiej czy chińskiej. Szkoda, że praktycznie nie byłem głody po świetnej kolacji poprzedniego wieczoru. W związku z tym nie zabawiłem tam długo i tylko podpisałem rachunek i poszedłem zobaczyć jak prezentuje się część rekreacyjna hotelu. Zawitałem na basen, gdzie otrzymałem ręcznik i poszedłem poopalać się na leżaku. Pogoda tego dnia była ponownie genialna i można było poczuć się jakby był środek lata. (więcej…)



21 maja 2017

Makau w jeden dzień

DCIM299MEDIA

Budzę się w nocy średnio co godzinę. Nie wiem czy to kwestia jet laga czy podświadomość, że trzeba wcześnie wstać. O 5 rano jestem już na nogach. Pakuję się, sprawdzam pocztę na komputerze i wychodzę, żeby oddać klucze w recepcji. Na zewnątrz panuje idealna temperatura na spacer. Do portu z którego odpływa mój prom do Makau mam według Google Maps około 4,5 kilometra. Zostały mi prawie dwie godzin, więc na nogach podążam do miejsca docelowego. Nie ma jeszcze dużego ruchu, a słońce powoli podnosi się zza budynków. Kilka razy zatrzymuję się, żeby zrobić zdjęcia. Hong Kong jest bardzo dobrze oznakowany. Bez problemu trafiam do portu, gdzie wchodzę poprzez centrum handlowe. Pokazuję paszport i kartę kredytową w okienku, a pani wydaje mi mój bilet do i z Makau. Udaję się na boarding, który przypomina ten, co znamy z lotnisk. Odbywa się tutaj normalna kontrola dokumentów i wcześniej trzeba wypełnić departure card. Bilet kupiłem w klasie ekonomicznej. Dostaję miejsce na końcu kabiny, a wszystkie szyby są bardzo brudne przez co nie mam szans na robienie zdjęć. (więcej…)