wrz 08

Obserwowanie wielorybów na Sri Lance

przez w Sri Lanka

W ostatni dzień naszej części pobytowej na południu Sri Lanki wybraliśmy się na wycieczkę organizowaną przez jedno z lokalnych biur podróży. Jej celem była obserwacja wielorybów, które często pojawiają się ok. 30 km na południe od wybrzeża wyspy. Wszystko zaczęło się od tego, że telefonicznie ściągnęliśmy naszego kierowcę dzień wcześniej do hotelu, żeby rano pojechał zawieźć nas do portu.

Trzeba było bardzo wcześnie wstać i jechać około 50 km na zachód. Mieliśmy dużego pecha, bowiem nie dosyć, że lekko się spóźniliśmy to jeszcze po drodze zatrzymała nas policja (zresztą już drugi raz z naszym kierowcą). Na szczęście dzięki bardzo szybkiej jeździe dotarliśmy na miejsce dosłownie 5 minut przed czasem. Kupiliśmy bilety i poszliśmy wypić szybką herbatę, która była w cenie. Okazało się, że razem z nami, statkiem popłynie również nasz kierowca. Wyruszyliśmy przed godziną 8 rano. Pierwsze co zobaczyliśmy to wyskakujące z wody delfiny, a następnie ryby, które latają tj. wyskakują z wody i przelatują pewien odcinek, żeby znowu wpaść do wody. Wszystko to z dużą prędkością. Jednak wyczekiwanie było na coś zupełnie innego. Każdy chciał na własne oczy zobaczyć największego na świecie ssaka. Udało się i to kilka razy. Mogliśmy podziwiać jego olbrzymi grzbiet i ogon. Robi wrażenie. Jak tylko gdzieś pojawiła się szansa na jego wypłynięcie to natychmiast wszystkie statki znajdujące się na ocenia płynęły w tę stronę.

Wycieczka zakończyła się o godzinie 13. Kierowca zawiózł nas na obiad, gdzie jak zawsze zjedliśmy ryż z dodatkami i później do hotelu. W ten dzień już wielkie pakowanie i wieczorem wyjazd na lotnisko do Colombo. Wcześniej skorzystaliśmy jeszcze z uroków basenu i pięknej pogody, której w Polsce nie doświadczymy w marcu. Dobrze, że udało nam się przedłużyć dobę hotelową do wieczora w jednym pokoju, bowiem dzięki temu nie musieliśmy „siedzieć na walizkach”. Dodatkową atrakcją były olbrzymie karaluchy, które na Sri Lance widzieliśmy często i lubiły wejść do naszych walizek…

W nocy o 4:20 polecieliśmy do Doha, żeby przesiąść się na lot do Warszawy o 9:20 i zakończyć naszą wycieczkę na Okęciu po godzinie 13. Stąd pojechaliśmy wszyscy w swoją stronę. My na dworzec Młociny, żeby pojechać Polskim Busem do Poznania.

IMG_0023

IMG_0040

IMG_0063

IMG_0108

IMG_0124

IMG_0137

IMG_0145

IMG_0156



Tagi: , , , ,

Zostaw komentarz